środa, 28 lipca 2010

Mirmiłowo: przestępczość wzrasta, najmłodsi głodują!!

Alarmujące doniesienia z okolic Mirmiłowa szerzą nastrój niepokoju. W ostatnich dniach odnotowano bowiem na tym terenie kilka prób kradzieży, jedno włamanie, dość częste pobicia i - co zaskakujące - liczne wyłudzenia.
Jak wynika z ustaleń policji sprawcą owych czynów jest gang młodocianych przestępców, z których najstarszy ma lat niespełna 4, a najmłodszy - 2. Dla potrzeb śledztwa zostali oni roboczo określeni mianem "Niebieskich".
Do tej pory wykryto, iż każdy z członków gangu ma do wypełnienia inne zadania.
I tak najstarszy - Czesław D. - przyjął na siebie odpowiedzialność za kradzieże. Dopuszcza się ich w rozmaitych porach dniach, korzystając z nieuwagi mieszkańców Mirmiłowa. Kradnie najczęściej cenne, rybne kabanosy, ukrywane w kuchennym sejfie.
Najmłodszy z członków gangu, Mirosław D. (zwany przez kolegów "Miśkiem"), kilkakrotnie podjął się prób kradzieży mienia. Właścicielką była niejaka Pollyanna D. Spostrzegłszy, iż przestępca zamierza ukraść jej zawartość talerza, Pollyanna początkowo samodzielnie broniła swej własności, wykorzystując do tego perfekcyjnie opanowane sztuki walki. Z czasem jednak poszkodowana zauważyła, że problem Mirosława D. ma głębsze podłoże i podjęła się niesienia mu pomocy, zapewniając żywność i rozpoczynając pracę resocjalizacyjną. Odkąd nieletni ma dostęp do jej miski, na terenach Mirmiłowa nie odnotowuje się bójek o podłożu rabunkowym.
Najwięcej kłopotów sprawia jednak służbom śledczym niejaki Józef D, zwany "Jożem". Uchodzi on najprawdopodobniej za szefa gangu i podejmuje się najbardziej ryzykownych zadań. Nagminnie dopuszcza się włamań, prób wyłudzeń oraz uciążliwego dla obywateli - żebractwa. Jako pierwszy w historii Mirmiłowa złamał zabezpieczenia lodówki i dostał się do jej wnętrza. Z powodu podejmowanych przez niego prób wyłudzeń najbardziej poszkodowana jest Anna D., której notorycznie niszczy mienie w postaci spodni, drapiąc ją po nodze w celu wyłudzenia posiłku.
Liczne otarcia, zadrapania i rany cięte zadane przez Józefa były już opatrywane i poddawane obdukcji. Liczne pary podartych spodni będą stanowiły materiał dowodowy w śledztwie.

Równolegle z działaniami policji toczy się dyskusja, sprowokowana przez Rzecznika Praw Najmłodszych Mieszkańców Mirmiłowa, który jest zdania, iż problemy z młodocianym gangiem mają głębsze podłoże i niekoniecznie wynikają z całkowitego zdeprawowania.
- To jeszcze dzieci - argumentuje RPNMM. - Spójrzmy, co podlega kradzieży i zniszczeniu. Jedzenie. Myślę, ze to powinno dać do myślenia organom sprawującym władzę w Mirmiłowie. Powinniśmy także odpowiedzieć sobie na kilka pytań. Czy miseczki stoją bezustannie napełnione? Czy wystarczająco często najmłodsi otrzymują przysmak w postaci rybnego kabanoska, a ilość galaretki mięsnej jest adekwatna do ich potrzeb? Czy szkoła i nauczyciele wystarczająco wnikliwie przyjrzeli się zaistniałej sytuacji, a zwłaszcza - czy podjęli odpowiednie kroki zaradcze? Istnieje niestety opinia, że ktoś tu nie dopełnia swych obowiązków. Najpewniej winna jest szkoła, a zaraz potem - dom rodzinny.
Dyrektor placówki oświatowej - Piotr D. -uważa, ze z jego strony dopełniono wszystkich obowiązków, by wychować chłopców zgodnie z wymogami cywilizowanego społeczeństwa. Pośrednio wskazuje, iż to działania prawnej opiekunki, niewymagającej od chłopów absolutnie żadnej dyscypliny, sprawiły, że pozostają oni społecznie niedostosowani.
Jak zwykle toczy się dyskusja, kto jest winny. Kroków zaradczych i konstruktywnych rozwiązań nie widać. Najmłodsi nadal są głodni, a przestępczość nadal rośnie.
Zapraszamy naszych czytelników do wyrażenia swojej opinii.

5 komentarzy:

  1. Jak ich wychowujesz na małych Talibów to masz :P

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak widać nasi czytelnicy rozpoczęli poszukiwania winnego natychmiast po ukazaniu się porannego artykułu.

    OdpowiedzUsuń
  3. a nie można by tak zamieścić zdjęć onych młodocianych przestępców?a napewno są winne...braki w miseczkach ale patrząc z drugiej strony to powiększone gabaryty onych młodocianych przestępców mogę źle się odbić w życiu dorosłym,co trzeba umiejętnie wytłumaczyć:)))

    OdpowiedzUsuń
  4. Niestety, dla dobra śledztwa w najbliższych dniach zdjęcia członków ganagu nie zostaną upublicznione. :)

    (Jestem poza domem).

    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Mrożące krew w żyłach historie!!

    OdpowiedzUsuń