wtorek, 26 czerwca 2012

W krainie różowej kołderki

Na początku kołderka była biała i w kwiatuszki. Boluś lubił się w niej zakopywać, a potem zmęczony rozkoszować się jej miękkością. Pewnego dnia Bolutek zaobserwował, że Naprawdę Duże Koty kładą się w specjalny, wyjątkowy sposób, zwany: na owieczkę. Postanowił sam spróbować. Wyszło chyba nieźle, bo oto maksymalnie rozanielony Duży chwycił za aparat i dawaj - uwieczniać tę niezwykłą chwilę.
Boluś nie chciał mu przeszkadzać i w chwili, gdy świergolący i kląskający człowiek pląsał wokół niego z cykającym pudełkiem, kociątko postanowiło...
... no, jak myślicie, co robiła rozkoszna kocina w chwili wykonywania tego zdjęcia??


Tak, tak - robiła wielkie, całkiem samodzielne SIKU.
Wbrew wszelkim zasadom pedagogiki, została za to nagrodzona otrzymując na własność starą, różową kołderkę, która stała się odtąd krainą wielkiej przygody...




W kojcu Boluś wtulał się w swą puchatą Nianię, którą kocha bezustannie, nawet będąc już w wieku przedszkolnym


Gdy Boluś skończył miesiąc, dostał paczuszkę od naszej forumowej koleżanki - Thorkatt. Paczuszka zawierała piękną kartkę z życzeniami, własnoręcznie zrobioną piłeczkę i szczurka, większego niźli jego właściciel.
Boluś stał się fanem tej wielkiej zabawki. Piłką pobawił się chwilę, ale szczur stał się jego nieodłącznym towarzyszem. To na nim Bolutek wypróbowywał swoje łowieckie umiejętności.
Zanim to jednak nastąpiło...

Jestem Bolek - Lew Północy!
Kocur sławny i kawaler...
Tak, siak, tedy i owędy...
Mądry w radzie, dzielny w boju,
Dusza wojny, wróg pokoju...










Potem ujrzał szczurka...


 ... który latał




Tam gdzie szczur pod niebem lata
Gdzie się z kołdry sypie wata,
Gdzie kocyków ostre wały,
Gdzie sklepienie z poduch miękkich.
Tam był Bolek – lew zuchwały!
Tygrys boski! Gepard prędki!




A bierz licho takie znoje!
Ledwie idę, ledwie stoję -
Ależ bo to było żwawo!
Szczurkam gromił w lewo...


W prawo...


Pot strugami ciecze z czoła -
Któż me dzieła pojąć zdoła??





7 komentarzy:

  1. Piękny wierszyk :), ale się pouśmiechałam :D. A Boluś rośnie ślicznie :D!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ ten Boluś śliczny. I te malutkie łapki. Rozczulające! Już nie wspominając o pięknym umaszczeniu.

    Przesyłam mizianki Bolusiowi ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Boluś leżący na owieczkę jest boski!:)) A jakie ma różowe łapeczki!! :))

    OdpowiedzUsuń
  4. jestem fanką Bolusia od początku i tutaj i na miau, podziwiam Ciebie Aniu i Twojego męża za to co zrobiliście i mam nadzieję, że Bolunio rosnąc zdrowo będzie dla Was największą satysfakcją :)) Pozdrowienia dla całego Mirmiłowa i dodatkowy buziaczek dla Misia :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Jesteście najlepsi! Boluś to tak cudowny urwipołeć, niesamowite jak się zmienia z dnia na dzień, żeby nie powiedzieć z godziny na godzinę - tak jak mu uszka się nagle wyprostowały :))).
    Najnowszy filmik rządzi, po prostu czysta słodycz jak Bolutto zaczepia Misia :))))))))))))
    No po prostu słów brak mi :))))
    Świetnie streściłaś w poście te kilkadziesiąt stron z miau, czytam codziennie, uzależniłam się jak reszta Ciotek i Wujków :)))
    Chyba nie ma bardziej kochanego Kota na świecie, tyle osób wyznało Mu miłość :))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. A, bym zapomniała.
    To nie do publikacji tylko dla Ciebie, a propos Bolutkowego wizerunku kubkowego to jest oferta na gruperze dobra, ja też chętnie zapisałabym się na kubeczek :)

    http://gruper.pl/x.php/1,23627/Twoja-Firma-Extremato.pl-kubek-z-wlasnym-nadrukiem.html?utm_source=newsletter-twojafirma-2012-06-28&utm_medium=e-mail&utm_term=twojafirma&utm_campaign=b800ef3f2f1d3fad6a4df4f97743b549&grid=2442750

    OdpowiedzUsuń
  7. Boluś rośnie jak na drożdżach:)

    OdpowiedzUsuń