Pyza na mirmiłowych dróżkach, czyli jestem z Pyzy dumna!
Dziś będą zdjęcia i tylko zdjęcia. Wiem, że ostatnio Pola staje się bohaterką bloga, ale... taka jestem z niej dumna! Nie wiem, czy puchar wystawowy cieszyłby mnie bardziej. No bo sami spójrzcie, jak było i jak jest.
Pięknie Poli futerko odrosło :-)
OdpowiedzUsuńZe wszystkich swoich kotów możesz być dumna, same śliczniochy masz :-))